Pływanie niemowląt
Lubicie pływać? Woda, to Wasz żywioł? U mnie jest z tym tak łooo. Pływam, nie boję się wody i głębokości, ale o technice mojego pływania można powiedzieć tylko jedno – „jaka technika?” 😉 Dlatego, gdy urodził się nasz Synek jak najszybciej chcieliśmy go zapisać na zajęcia pływania dla maluszków. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że przez pierwsze pół roku życia woda jest dla dzieci środowiskiem naturalnym, więc trzeba było to wykorzystać.
Jak się okazało nie łatwo było znaleźć takie zajęcia na fajnym basenie w okolicy, bo w Rzeszowie, co tu dużo mówić, nie mamy fajnych basenów 🙁 Ale od czego się ma znajomych, którzy są instruktorami pływania? Zasięgnęłam języka i Koleżanka poleciła mi Iris Aqua, szkółkę która prowadzi zajęcia na basenie w Sokołowie Małopolskim.
Opinie o instruktorach i basenie były bardzo pozytywne, więc nasz Pierworodny w wieku 4 miesięcy rozpoczął swoją przygodę z pływaniem. Na początku było to nie małe wyzwanie organizacyjne. Jeździliśmy na zajęcia w piątki, więc sprint, bo Tata prosto z pracy, korki, na trasie do Sokołowa remont, a mały człowiek postojów nie lubił. Korki? Ryk. Brak cyca – ryk! Ale jakoś się udało dojechać na pierwsze zajęcia. Jak się okazało basen w Sokołowie jest rewelacyjny – cieplutka woda – 30-32 stopnie. Szatnia rodzinna, gdzie swobodnie może wejść oboje rodziców, a zwłaszcza z małym dzieckiem jest to istotne. Szatnie damska i męska też są super wyposażone. Są tam kojce dla dzieci (w rodzinnej i damskiej) jeśli jednak jesteśmy sami lub po prostu potrzebujemy na chwile odłożyć dziecko w bezpieczne miejsce, są przewijaki, są wygodne umywalki do mycia dzieci. Dodatkowo właściciele Iris Aqua udostępniają podgrzewacze do pokarmu, jeśli mały pływak preferuje butlę. Bilety też w przyzwoitej cenie, a jeśli ktoś ma Multisporta, to też honorują. Minusem był brak możliwości płacenia kartą, ale teraz już można, więc same plusy.
Dzieć ubrany w wodną pieluchę, rodzice gotowi, więc idziemy. Instruktorzy, to młodzi fajni ludzi- Agata i Mariusz. Małżeństwo, wówczas z jednym małym dzieckiem, teraz z dwojgiem, więc pokłady ich cierpliwości do dzieci są ogromne. Do rodziców w sumie też 😉 Na początku była pogadanka organizacyjna, a potem zajęcia. Zajęcia trwają pół godziny i co tu dużo mówić – zajęcia z maluchami, to dość intensywny aqua aerobik dla rodziców. No bo UWAGA!, to nie jest tak, że wrzucamy dziecko do wody i idziemy sobie do sauny, a ono z tym naturalnym darem jakoś sobie radzi 😉 Rodzic jest cały czas w wodzie z dzieckiem. Te najmłodsze, do roku, nie mają rękawków. Wykonuje się różne ćwiczenia, które Agata (najczęściej) pokazuje na lalce. Te z pozoru banalne ćwiczenia okazują się mega istotne na przyszłość. Dziecko oswaja się z wodą. Jest podnoszone do góry i zanurzane w wodzie, odsuwane i przysuwane do rodzica, obracane, „jeździ na koniku” makaronie, leży sobie plecach itp. Jest tez część przygotowująca do nurkowania – polewanie wodą rączek, pleców i głowy wodą przez rodziców oraz konewką przez Ciocię lub Wujka.
Pierwsze zajęcia minęły nam w 2 sekundy, a Gość był zachwycony. Mega radocha – dla niego i dla nas. Jasne, ze czasem płakał i miał gorszy dzień, ale powoli, nic na siłę jak zawsze radzą Agata z Mariuszem, uczy się kolejnych rzeczy.
W styczniu zaczynamy 5 kurs i będziemy tam jeździć do 5 lat coś mi się wydaję (5 lat, to górny limit wieku). Syn uwielbia te zajęcia. Kocha nurkować, w ogóle nie boi się wody. Pływa już sobie w rękawkach i czasem jeszcze da się położyć na plecach 😉 Uwielbia „Titi Woda i Wuwu Woda” czyt. Ciocię i Wujka z Basenu. Zajęcia są ciekawe i różnorodne. Jest sporo akcesoriów dla dzieci i ciągle coś przybywa – a to zjeżdżalnia, a to ćwierkające ptaszki, a to dmuchane wyścigówki. Na zajęciach jest luz połączony z bezpieczeństwem. Nigdy nie było niebezpiecznej sytuacji.
Po zajęciach idziemy jeszcze zwykle na brodzik, gdzie jest jeszcze cieplejsza woda. Nawet 3 miesięczne maluszki mogą sobie poleżeć na brzuszku, a te większe pochlapać w wodzie i pobawić. Jest też zjeżdżalnia, która u nas stała się hitem i jak tylko jest czynna, to spędzamy tam ładne „parę minut”.
Jeśli myślicie o tego typu zajęciach dla swojego Maluszka, to gorąco polecam Iris Aqua (irisaqua.pl), FB: Iris Aqua Pływanie Niemowląt
Kolejny kurs rozpoczyna się już 12 stycznia 2018 r. Z tego co wiem jest jeszcze kilka miejsc. Koszt, to 300 zł za 10 zajęć.
Piękne zdjęcia robiła nam Aga z wkolorzeindygo.com.
Ps. Skończył się remont i droga z Rzeszowa do Sokołowa Małopolskiego jest teraz rewelacyjna 🙂