Wspinanie z Decathlonem
Mój znajomy od lat się wspina – poza sezonem 2/3 razy w tygodniu na ściance Centrum Wspinaczkowego BALTORO, a w sezonie dodatkowo jeździ w skały. Wiele razy mnie namawiał, żeby spróbować, ale jakoś nigdy się nie składało, chociaż zawsze mnie to korciło. Zwłaszcza jak byłam dosyć sprawnym i silnym patyczakiem 😉
Kiedy w styczniu napisała do mnie Pani Monika z rzeszowskiego Decathlonu, z informacją, że w każdą 2-gą sobotę miesiąca organizują bezpłatne warsztaty wspinaczkowe w Centrum Wspinaczkowym BALTORO akurat wyjeżdżałam na urlop, w lutym basen młodego, a w marcu … A w marcu się udało!
Centrum Wspinaczkowe BALTORO mieści się na Baranówce w budynku, który wygląda na lekko opuszczony 😉 Nie obyło się bez błądzenia, ale dotarłam w miarę na czas. W środku było już spora, około 8-10 osobowa grupka osób czekających na zajęcia i instruktor z BALTORO – Florian. Zajęcia zaczęły się od rozgrzewki – głównie rąk: dłoni, palców, nadgarstków, przedramion, ramion, barków, ale były też nogi, biodra i głowa. Na ściance pracuje tak naprawdę wszystko, więc trzeba to „wszystko” odpowiednio przygotować.
W międzyczasie doszło jeszcze kilkoro spóźnialskich, a instruktor opowiedział jak będą wyglądać zajęcia. Istniała dwojaka możliwość wspinania się – na linie, z asekuracją lub na ściankach bez asekuracji. Większość osób wybrało tą 1szą opcję. Grupa dobrała się więc dwójkami, każdy dostał uprząż (no prawie, bo grupa była tak liczna, że zabrakło!!! Brawo Rzeszów <3 ) i zaczął się instruktaż z asekuracji. Było ubieranie uprzęży, było wiązanie liny w ósemkę, mocowanie przyrządów zaciskowych i pokaz asekuracji – blokowanie i odblokowywanie liny, komendy itp. Jestem laikiem i nie mam pojęcia o wspinaczce, ale jak dla mnie wszystko poprowadzone było super profesjonalnie.
Jedna z Pań była na zajęciach 2 raz z kolei, poza tym z tego co mówiła tak ją to wciągnęło, że chodzi tam również sama, więc asekurując koleżankę służyła jako model 😉 Po instruktażu ogólnym Florian podchodził do każdego z osobna, sprawdzał zabezpieczenie i tłumaczył jak postępować.
Po części teoretycznej nastąpiła praktyka, czyli jedna osoba z pary wspinała się na górę, a druga ją asekurowała. Komendy, które na początku wydawały się śmieszne i trudne do zapamiętania po kilku wejściach były dla uczestników naturalne.
Ze względu na dużą frekwencję dla części osób brakowało lin, więc Panowie z Husaria Race Team (głównie) przeszli na drugą część, gdzie można się wspinać bez zabezpieczenia. Również oni dostali instrukcje co i jak i 2 godziny zajęć minęły nie wiadomo kiedy.
Ja sama niestety nie mogłam uczestniczyć aktywnie w zajęciach, ale trudno mi było ustać na dole patrząc ile radochy to daje. Dlatego już wiem, że tam wrócę 🙂
Zajęcia polecam każdemu. Jest to rewelacyjny sposób na spędzenie sobotniego przedpołudnia, a wspinanie musi być genialnym treningiem sprawności, wytrzymałości i koordynacji. Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu instruktora, a samo BALTORO ma taki klimat, ze człowiek czuje się tam jak u siebie. Nie jest to klub VIP z wypaśnymi sprzętami, turbo designerskimi wnętrzami itp., ale chyba nie o to tam chodzi. Widać, że jest tam społeczność.
Gratuluję też Decathlonowi pomysłu na takie zajęcia.
Kiedy, gdzie, za ile?
Kiedy?
Zajęcia odbywają się w każdą 2gą sobotę miesiąca, czyli kolejne terminy, to:
- 8.04, 13.05, 10.06, 8.07, 12.08 itd., bo mam nadzieję, że Decathlon Rzeszów nie zrezygnuje z tej inicjatywy.
Godzina: 10:00
Gdzie?
Centrum Wspinaczkowe Baltoro
Koszt?
Jak się ubrać? Co ze sobą zabrać?
- wygodny strój sportowy – spodenki, legginsy, dresy, koszulka
- najlepiej dopasowane do stopy buty, żeby lepiej czuć podesty pod nogami
- jeśli ktoś ma w domu magnezję, to też może się przydać.
- warto też wziąć butelkę wody i na ściankę 🙂
Ps. Nakręciłam sporo filmików, ale taki ze mnie kamerzysta jak z…. i wszystkie są obrócone bokiem 😀 jak ogarnę temat obracania filmów, to dodam kilka 😉
Asia